2011-06-16



Clinton Friedman stawia poprzez fotografię pytania o związek człowieka z naturą, którą traktuje jak przestrzeń, w której narodziny i śmierć, młodość i starość, piękno i brzydota uzupełniają się, pulsują, zapętlają.
Fotografie roślin przeniesione na rzeczy użytkowe to nie iluzja zielonego świata pośród szkła i betonu, ale próba zastanowienia się nad czasami, w jakich żyjemy. Swoiste pytanie – jak bardzo żyjąc w miastach, odgrodziliśmy się od przyrody, a jak przesadziliśmy ją na inny grunt?
Źródło i zdjęcia: WEYLANDTS i Clinton Friedman
